8 lipca 2021
Temat Komentarze
W panującej sytuacji łatwo stracić z oka fakt, że polityczny islam nieustannie stanowi problem i zagraża naszej cywilizacji. Dopiero takie tragiczne wydarzenia, jak niedawny atak nożownika w Niemczech, przypomina nam, że tego problemu nie można ignorować.
Należy jednak pamiętać, że to jedynie czubek góry lodowej.
Aż 1/3 Trylogii jest poświęcona dżihadowi, rozumianego jako przemoc wobec kafirów dokonywana w celu dominacji politycznego islamu (w tym ponad 2/3 biografii Mahometa). Znając ten fakt, nietrudno zrozumieć, jak istotny element politycznej doktryny islamu stanowi dżihad „miecza”.
Ta informacja umożliwia zrozumienie m.in. liczby ataków dżihadu na całym świecie (dla przykładu w tygodniu 21-27.08.2021 to 34 ataki, 329 osób zginęło, 271 zostało rannych, w 12 krajach).
To nie wszystko jednak. Dżihad to każde działanie, jakie dokonuje się w imię Allaha, by podporządkować świat politycznemu islamowi.
O wiele skuteczniejszym zatem w długiej perspektywie, również dlatego, że niezauważalnym, jest dżihad pisma i słowa, a więc każda forma propagowania islamu oraz przedstawiania go wyłącznie w pozytywnym świetle, bez ukazania całej prawdy o jego doktrynie. Takie działania bowiem kształtują opinię publiczną, czego skutkiem jest akceptacja politycznego islamu wyłącznie jako religii i powolna jego ekspansja na terytorium gospodarza, z czasem prowadząca do jego dominacji w danym miejscu.
Jeszcze silniej oddziałuje też dżihad finansowy. Rzadko kto rozumie, czym w rzeczywistości jest zakat i na co przeznaczane są środki w ten sposób zgromadzone. Tak samo halal – dla większości obywateli to rodzaj kulturowej ciekawostki lub odmiana „zdrowej żywności”.